Motylki, na przykład, już od miesiąca są w dobrych rękach:
Już dawno ich nie robiłam, chyba jeszcze przed Wielkanocą kilka uda mi się zrobić.
Motylki zrobiłam m.in. jako inspirację do wyzwania w Klubie Twórczych Mam "Budzimy wiosnę kolorami". Jeszcze kilka dni zostało na wzięcie udziału, a warto powalczyć, gdyż są dwie nagrody:
zestaw tekturek od sponsora - wycinanka.net
oraz bon zakupowy o wartości 30 zł od sklepu Przydasie Pasjonaty
Ta malutka serwetka też już dotarła do nowego właściciela.
Jest zrobiona z pięknego lnianego kordonka, który otrzymałam od Oli - zajrzyjcie do niej, bo ja właśnie przepadłam w kwietniowych inspiracjach :)
Szydełkowych zaległości do pokazania mam jeszcze trochę ... ale dziś pokażę kolejny haft, skończony w ramach swobodnego haftowania u Splocika:
Wciągnęło mnie na dobre :))
Miniony weekend zaskoczył nas cudowną pogodą. Mam nadzieję, że to nie prima aprillisowy żart i będzie już ciepło do lata. Wiadomo, kwiecień - plecień i spodziewać się można wszystkiego, no, ale żeby przewaga ciepła była, taką mam prośbę do Kwietnia :))
Stokrotki i bratki posadzone jako pierwsze:
Zakwitły sasanki :)
i fiołki:
A co można zrobić z fiołków dowiecie się z tego posta: Domowy zielnik - Fiołki wonne. Gorąco polecam, bo propozycje dla Was przygotowałyśmy zaskakujące :))
Dziękuję Wam serdecznie za komentarze pod pracami dzieci, Julka muszę przyznać, ma talent, ale póki co nie chce go rozwijać, może do wszystkiego trzeba dojrzeć. A nad Marcinem pracuję, ale to ciężka praca ;)
Jakby mi było mało zajęć to Wam zdradzę, że ostatnio zabrałam się za pieczenie własnego chleba. Zakwas żytni dostałam od tynki, a pszenny wyhodowałam sama :) Tak więc pachnie u mnie dwa razy w tygodniu świeżym chlebem :)) Mam już swojego faworyta, ale o tym niebawem :)
Pozdrawiam Was serdecznie i bardzo wiosennie
Ania
Pięknie i kolorowo u Ciebie, nie tylko za sprawą szydełkowych motylków:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMotylki z moich rąk trafiły do mniejszych-Zosiowych...chociaż miałam na nie plan wiankowy ;) ale cóż...dziecku się nie odmawia :) :)
OdpowiedzUsuńCzekam na Twoich faworytów chlebowych :)
Wiosna pięknie rozkwitła w tym roku...w sumie późno się przebudziła, ale odczułam jakby z dnia na dzień "buchło" wszystko zielenią i kolorem!
Uwielbiam kompozycje bratkowo-stokrotkowe...potem łączę jeszcze z aksamitkami :) :) :)
Pozdrawiam ciepło!
Haha :) Miejmy nadzieję, że Ania zrozumiała aluzje :)
UsuńAch, jak wiosennie dziś u Ciebie:) Urocze motylki, takie słoneczne i wesołe!:) Serwetka i haft prześliczne! I te cudne wiosenne kwiatuszki! U mnie jeszcze puste donice czekają, ale w wolnej chwili mam w planie sklep ogrodniczy:):) Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńteż robiłam kiedyś podobne motylki:) ślicznie ukwiecone zdjęcia pokazałaś
OdpowiedzUsuńCzym nas jeszcze zadziwisz... pieczenie chleba... mniam, mniam ;-))) Też piekłam, ale na drożdżach (do zakwasu nie doszłam)... dopóki nie dostałam rachunku za prąd, a był to sezon zimowy, więc licznik gonił jak szalony (piec do C.O., piekarnik, długotrwałe oświetlenie chaty)... masakra !!! Ale kwiatuchy wiosenne w obejściu robią swoje, co... U nas kwitną już w donicach bratki, moje ulubione, a na rabatach ciemierniki, tulipany i pachnące hiacynty... do tego puszkinie, cebylice, zawilce gajowe, no i wierzby, setki żółtych kotków i tysiące pszczół nad nimi !!!
OdpowiedzUsuńBoję się, że po pierwszym rachunku za prąd pieczenie chleba się skończy ;) Gabrysiu, proszę o fotki ogrodu! Chociaż na trochę się do niego przeniosę, musi być przepięknie :))
UsuńPięknie u Ciebie. Wiosennie. Te stokrotki i bratki w gliniakach cudne! Też tak chcę! Motylki i serwetkę w serduszka też zaliczyłam, splocikowy haft czeka na realizację.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem Twoich przepisów. Sama piekę od 10 lat chyba, rachunki wcale nie wysokie, a taki chleb o wiele smaczniejszy jest niż ze sklepu, i ten zapach i smak cieplutkiej kromki. Mniam
Pozdrawiam
Piękne motylki. Ja robiłam takie z włochatym drutem, zamiast Twoich koralików.
OdpowiedzUsuńSłodziutka serwetka, że o kwiatkach nie wspomnę.
Muszę swoje obcykać :)))
Hafcik iście wiosenny - to taka świeża zieleń.
Pozdrawiam ciepło.
Bogaty i piękny wpis. Tyle technik rękodzielniczych a każda praca śliczna i dopracowana :)
OdpowiedzUsuńMotylki urocze :-) Widać, że non stop coś robisz... ;-)
OdpowiedzUsuńZdrowych i pogodnych Świąt Wielkanocnych. :)
OdpowiedzUsuńWszystko dopracowane i wyglądające nieźle, gratulacje!
OdpowiedzUsuńMotylki urocze :)
OdpowiedzUsuńA własnoręcznie zrobionego chlebka zazdroszczę !!