Zrobiłam dwie, do wyboru:
Tosia w czasie przymiarki, chyba zadowolona ;)
Później doszyłam jeszcze po małym ozdobnym kwiatuszku, ale już czasu na zrobienie zdjęć nie było.
Czapeczki tym razem zrobione z akrylowej włóczki dedykowanej dzieciom - tylko taką miałam w domu, z tych śnieżnobiałych. Czapeczki powstawały z głowy, na podstawie innych wcześniej robionych czapek i zmodyfikowanych wzorów, których w sieci jest pod dostatkiem.
Kolejny raz zadziwiła mnie dostępność w sieci przeróżnych projektów. 2 maja świat zachwycał się córeczką Księcia Williama i Księżnej Kate, a już dziś na revelery ukazał się wzór czapeczki malutkiej księżniczki (klik)
(źródło: klik)
Pozdrawiam majowo! :))
Ania
Aniu, jakie ty śliczne rzeczy tworzysz... czapeczki są przesłodkie:)
OdpowiedzUsuńKochana, wspaniałego maja ci życzę:) i mocno ściskam
Sliczne czapeczki :-)
OdpowiedzUsuńjenyyyy jakoś dziwnie trzyma tę Księżniczkę :p mimo, że wiem, ze takie złudzenie ta szatka robi, to jakoś tak... :D
Cudowne czapeczki :-) Bardzo mi się podobają :-)
OdpowiedzUsuńA mała Tosia wygląda w nich zjawiskowo :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Wprawne dziewiarskie oko od razu wypatrzy kolejną dzianinę związaną z Royal Baby.
OdpowiedzUsuńAle szybkość faktycznie zadziwia.
Słodkie czapeczki!
Sliczne czapeczki Aniu obie :))) I Piekna modelka :)) Media niesamowicie szybkie :) Pozdrawiam Cie Serdecznie Kochana !!! :) I Zycze Ci Milego czwartku :))) Buuziaki :)
OdpowiedzUsuń