Obserwatorzy

piątek, 8 lipca 2016

Lawendowo i ślubnie :))

Witajcie Kochane :)

Chciałam Wam podziękować za komentarze pod poprzednimi postami, cieszę się, że zarówno portmonetka jak i sznurkowe koszyczki Wam się podobały :)

Dziś chciałam Wam pokazać m.in. ślubny exploding box, który powstał na zamówienie. Miało być z lawendą i turkusem. Znalazłam piękne papiery "Lavender Garden", które idealnie pasowały do zamówienia:


Digi stempelek na wieczku pochodzi od Novinki - dziękuję! :))


Wewnątrz wykorzystałam piękną tekturkę z kolekcji wycinanki summer wedding.


W tle wykorzystałam stempelek przypominający pergolę,


na ściankach bocznych oprócz kwiatków z materiału wkleiłam suche kwiaty lawendy, które spowodowały, że cały box cudownie pachnie




A na środku upominek - szydełkowy anioł, z cieniutkich nici, taki eteryczny, trochę kapryśny ...


Całość tak się prezentuje:



I uwaga, niespodzianka :) Te z Was, które zaglądają do Klubu Twórczych Mam już wiedzą, że trwa tam "Letnie wyzwanie scrapowe", na które zapraszamy wraz ze sponsorem, producentem tekturek Wycinanka . Do wygrania cała kolekcja przepięknych tekturek ślubnych Summer wedding.

Serdecznie zapraszam do udziału w wyzwaniu.

A na koniec jeszcze pokażę Wam lawendowy wianek, który uplotłam aby nam cudownie pachniał :)



Jeżeli i u Was lawenda  kwitnie i szukacie inspiracji to zapraszam do KTM :)


Uciekam, życząc udanego weekendu! Dziękuję, że zaglądacie :*

Ania

6 komentarzy:

  1. Pudełeczko ślubne jest prześliczne! Świetny pomysł z dodaniem suszonej lawendy:) A wianek wygląda cudnie i na pewno pięknie pachnie:) Pozdrowienia:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakie to wszystko piękne! A wianuszek po prostu uroczy!!!
    Uwielbiam lawendę!!!
    cudownego weekendu Aniu:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Młodzi zadowoleni :) Twoje pudełeczko to małe dzieło sztuki dopracowane w każdym calu! :)
    Jeszcze raz serdecznie dziękuję! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystko piękne, kiedy człowiek (czyt. Ania ) ma talent i chęci do takich prac... u mnie lawenda kwitnie w nieopisany sposób, całymi łanami, ale jak kwitnie, tak i pewnie przekwitnie, bo na nic siły ani ochoty nie mam;-((( w nocy nie śpię, w dnień nie mam weny, żeby cokolwiek stworzyć... po prostu padam na ryja ze zmęczenia;-((( Jestem taka wykończona, że gdyby przyszło jeszcze codziennie do pracy wstawac, to skoczę do stawu i wszystko na ten temat !!! Sorry, Anuśku, ale nie zawsze jest dobrze, super i cacy... Dzieci pojechały do lasu na jagody, więc siedzę tu u Ciebie i marudzę (oby ich dłużej nie było;-))) Buziaki piątkowe***

    OdpowiedzUsuń
  5. hmm chyba zjadlo mi moj komentarz ,no to jeszcze raz :)) Pudeleczko jest Cuuudne Aniu :))) Baardzo mi sie podoba jak i wianuszek suuper pomysl mialas :))) Zdolna z Ciebie Pszczolka Aniu :))) Buziaki :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Pozostaje mi trwać w zachwycie i podziwiać, bo sama nigdy nie byłabym w stanie wyczarować czegos tak pieknego! pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń

Każdy pozostawiony komentarz wywołuje mój uśmiech :))