Obserwatorzy

niedziela, 29 listopada 2015

Idą święta ... :))

Czas rozpocząć odliczanie. Dziś zapaliliśmy pierwszą świecę na adwentowym wieńcu.


Najbardziej lubię proste i delikatne wianki. W tym roku przynieśliśmy z Marcinem różne gałązki iglaków do tego mini szyszki modrzewiowe i delikatne czerwone ozdoby imitujące owoce głogu (albo innej rośliny ;) )


Mnie zapalanie kolejny świec dodatkowo mobilizuje do przygotowań choć pewnie i tak nie zdążę zrobić połowy rzeczy z tych zaplanowanych. A najgorsze jest to, że wciąż dokładam sobie nowe zadania, które MUSZĄ być zrobione :)

I tak na przykład zamiast kupić gotowy lampion na roraty postanowiłam, że w tym roku Marcin będzie chodził z lampionem, który zrobimy sami, na świeczkę a nie żarówkę. Chciałam aby było bezpiecznie więc zamiast papierowej osłony jest słoiczek, pomalowany farbami Daily Art "Efekt szronu" z okienkami w kształcie krzyżyka, świeczki, serca i gwiazdki.


W środku umieściłam podgrzewacz, żeby nie poparzył sobie rąk - mam nadzieję, że pomysł się sprawdzi :) Drugi słoiczek już czeka :)



Czas przygotowań do Świąt Bożego Narodzenia to chyba najfajniejszy czas na zachęcenie nawet małych leniuszków do różnych prac domowych, ale i plastycznych. Zapraszam Was do udziału w zabawie z dziećmi "Zrobione z Mamą" w Klubie Twórczych Mam - wspólne prace to bardzo owocnie spędzony czas :)



A tutaj Marcin dzielnie klei renifera i ozdabia choinkę, które zabrał do szkoły aby ozdobić również klasę.





Lubię kiedy tak dużo wokół się dzieje, a św. Mikołaj zagląda przez okno i obmyśla prezenty :))

Pozdrawiam Was ciepło!

Ania

wtorek, 24 listopada 2015

Serwetki dwie :)

Dziś króciótko, tylko dwie serwetki zrobione już dość dawno ... z nowych rzeczy niewiele powstaje, kocyk z warkoczami pochłania prawie cały mój czas na dzierganie (a mam go ostatnio niewiele). W przerwach jedynie gwiazdki, ale te rozchodzą się jak ciepłe bułeczki i zazwyczaj nawet nie mam kiedy ich sfotografować.

Muszę przyznać, że bardzo mi się spodobały wzory tych serwetek i z całą pewnością sobie też takie wydziergam (bo te oczywiście spakowane i wysłane w prezencie):




Lubię takie niewielkie formy, zajmujące mało czasu a sprawiające wielką frajdę :)

Grzebię ostatnio w ustawieniach komentarzy, bo wiem, że nie funkcjonowało to jak trzeba. Wróciłam teraz do pierwotnej wersji, bez ograniczeń i weryfikacji, zobaczymy kiedy spam się odezwie ;)

Pozdrawiam Was serdecznie i już odrobinę zimowo

Ania

P.S. A jutro bardzo miłe święto - Dzień Pluszowego Misia, zajrzyjcie do Klubu Twórczych Mam, tam kilka słów o ulubieńcach z dzieciństwa :)

A.

czwartek, 19 listopada 2015

12 czapek w 1 rok - podsumowanie

Ufff, wyzwanie czapkowe dobiegło końca.
Najbardziej cieszę się z faktu że dotrwałam, choć w czerwcu i lipcu nie zrobiłam żadnej czapki.
Mimo tego udało mi się wydziergać więcej czapeczek niż 12, choć niektóre z nich były tycie, tyciuteńkie ;) Za to wszystkie zrobione z głowy, bez schematu, choć oczywiście mniej lub bardziej podobne można w internecie odnaleźć.

Oto moje czapki:

1. listopad 2014 (czapka dla Marcina - druty, włóczka Merino Extra Fine Drops)


2. grudzień 2014 (czapka dla Julki - druty, włóczka Baby Merino Drops)


3. styczeń 2015 (dziecięcy komplecik - szydełko, włóczka Baby Merino Drops)


 4. styczeń 2015 (dziewczęca czapka - druty, włóczka Baby Merino Drops)

5. luty 2015 (dziecięca czapeczka - druty, włóczka  Baby Alpaca Silk Drops)


6. luty 2015 (chłopięcy komplet - czapka robiona szydełkiem, włóczka Merino Extra Fine Drops)


7, 8, 9, 10 marzec 2015 (czapeczki dla jajek w Wielkanocnej dekoracji - szydełko, druty, resztki bawełnianych włóczek)


11. kwiecień 2015 (wiosenny kapelusik - szydełko, włóczka Baby Alpaca Silk Drops)


12. i  13. maj 2015 (wiosenne czapeczki do chrztu - szydełko, włóczka akryl)


14 i 15. sierpień 2015 (zimowe wielkie czapy - szydełko, włóczka my boshi)



16. wrzesień 2015 (urocza bonnetka - szydełko, włóczka Baby Alpaca Silk Drops) 


17. październik 2015 r. (czapka do sprucia - druty, resztki włóczki Baby Merino Drops)



Czasem jest tak, że w głowie jest piękna czapka, w później wychodzi nie bardzo. Nie podoba mi się ten szeroki różowy pasek. Czapka na pewno do częściowego sprucia, a może spruję ją całą ... sama nie wiem.


W listopadzie ubiegłego roku startowało nas 57, na obecną chwilę podsumowanie akcji zrobiło 27 dziewczyn - wejdźcie koniecznie (klik) popatrzeć na te wszystkie cudowności.

Co mi dało to wyzwanie? Wróciłam do drutów :)) I teraz odkrywam nowe techniki, przede mną wciąż stoją ażury i zdecydowanie muszę dopracować wzory żakardowe :))

Aż trudno uwierzyć ale u nas dziś pogoda marcowa, słoneczko grzeje, deszcz pada. Wczoraj przeszły burze, po których pokazała się tęcza. I jak w tych okolicznościach szykować się do Świąt Bożego Narodzenia?

Serdeczności Wam posyłam

Ania

sobota, 7 listopada 2015

Liście w tle i w roli głównej :)

W listopadzie liści jest pod dostatkiem, liście są wszędzie, można się wygłupiać, robić orły w liściach, bitwy na liście, bukiety z liści ...

Mi liście posłużyły do zrobienia scrapa z ulubionymi jesiennymi zdjęciami.


Liśćmi ostemplowałam tło, liście poprzyklejałam a pomysł na serduszko podpatrzyłam u Agnieszki z Domowych Klimatów


Scrap niechcąco wpasował się w wytyczne wyzwania w Szufladzie - Jesienne bingo.


Jest czerwony, papier i liść. Zgłaszam się więc z wielką przyjemnością do zabawy.


A jakby liści było jeszcze mało to zrobiłam jeszcze szydełkowe podkładki w kształcie liści :)


Może macie ochotę pobawić się liśćmi? Zajrzyjcie do Klubu Twórczych Mam - tam też czeka na Was wyzwanie "Z liściem w tle".

Pozdrawiam Was listopadowo i świątecznie - my już świętujemy bo mamy długi weekend :)

Ania