Dziś w ramach nadrabiania zaległości chciałam Wam pokazać moje dzierganki, które powstały już kilka tygodni temu, odczekały swoje, spakowane w kopertach. Jedna koperta poszła trochę szybciej, kolejne dwie musiały "odleżeć swoje". Ale już wszystko dotarło na miejsce więc pokazuję :)
Do żółto-niebieskiej, energetycznej kuchni poleciały podkładki pod kubeczki/filiżanki:
Bardzo lubię ten wzór, już wiele podobnych jest tu i ówdzie a mnie wciąż cieszy ich dzierganie :)
Do podkładek dołączyłam serwetę (której fragmenty widzicie na zdjęciach powyżej), a w całości wygląda tak:
To jedna z dwóch identycznych :) Druga znalazła się w tej kopercie co to była wysłana najpierwsza ;) A do każdej włożyłam też coś pachnącego czyli serduszka wypełnione kwiatem lawendy.
i gwiazdki.
Pomału zaczynam odczuwać presję świąt, choć to jeszcze dwa miesiące. Ciekawe ile planów w tym roku uda mi się zrealizować.
Pozdrawiam Was serdecznie!
Ania
Sliczne dzierganki. Konkursy szopenowskie uwielbialam sluchac w radiu. Jaka szkoda, ze teraz nie moge...
OdpowiedzUsuńA przez interneta się nie da? Co prawda ja akurat nie mogę na mojej wsi to internet jest za wolny, ale ludziska słuchały :) Uściski!
UsuńDzianinki super ale i zdjecia mnie urzekly!
OdpowiedzUsuńAch, zdjęcia raz wychodzą lepsze, raz gorsze ... te "jesienne" też mi się podobają :)
UsuńPiękne te dzierganki i tak już trochę u Ciebie świątecznie! Chopina też lubię i co nieco podglądnęłam i podsłuchałam! Pozdrawiam mile!
OdpowiedzUsuńPrzesliczne prace Aniu :)) Serduszka w bialej odslonie bardzo mi sie podobaja :))) Pozdrawiam Cie Serdecznie :)) Buziaki :)
OdpowiedzUsuńSerwetka w realu jeszcze cudniejsza!!! Zajęła miejsce na honorowym miejscu, na stoliku kawowym, więc mam ją cały czas przed oczyma i... podziwiam, podziwiam, podziwiam!!! A serducho pachnie, jakby lawenda zerwana była wczoraj ;-))) Jeszcze raz dziękuję za wszystkie cudeńka, Aniu...
OdpowiedzUsuńAaaa... zapomniałam... uprzejmie donoszę, że grzybów w lesie NIET!!! Za to zbieramy na łąkach pieczarki polne... hahaha... coś za coś!!! Buziaki***
UsuńJa też podziwiam to co mam, nawet już w części obfociłam, ale na kominku gdzie Anioł ma miejsce honorowe jakoś o światło teraz ciężko. Ale masz dobrze, jak nie grzyby to pieczarki, a te polne to zupełnie inaczej smakują i pachną, mniam! :)) Buziaki Gabryniu!
UsuńPodziwiam za cierpliwość,precyzję i elegancję.
OdpowiedzUsuńPodkładki są bombowe
OdpowiedzUsuńWspaniałe prace :-)
OdpowiedzUsuńMoje serce skradły lawendowe serduszka - są prześliczne :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Aniu jak zwykle jestem pełna podziwu Twoich prac:) Śliczne są:)
OdpowiedzUsuńcałuski i ściskam
Śliczne te podkładeczki! I kolorki i wzór i tak równiutko wydziergane:) Cudne! Serduszka też:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPięknie :-)
OdpowiedzUsuńWidze, ze nie tylko ja sie jesiennie zaszywam z włóczka :-)
Tez właśnie mnie klimaty świąteczne jakoś ogarniają ;-)
Anuś szydełko w łapki i przed telewizor, większość moich prac powstało właśnie w ten sposób :)
OdpowiedzUsuńpiękne koroneczki :)
Wszystko jest bardzo ładne ale te serduszka skradły moje serce. Coś cudnego :)
OdpowiedzUsuń