od Agi z między babami dostałam cudne zawieszki, i nie tylko zawieszki, z masy solnej. Kiedyś próbowałam coś lepić, niestety nic z tego nie wychodziło, ale wiem, dzięki temu, że to wcale nie jest taka prosta sprawa. Tym bardziej jestem wdzięczna. Wszystko jest śliczne, koty, które zauroczyły mnie od momentu, gdy zobaczyłam je na blogu Dark Raven. Takie uśmiechnięte (a do tego pachnące cynamonem) kojarzą mi się z Alicją w Krainie Czarów i za bajkowym dzieciństwem. Natomiast urodę girlandy z serduszek nie jestem w stanie oddać na żadnej fotografii :)) Na pewno będzie elementem niejednej dekoracji :))
Dostałam też świeczniki na tea-lighty. Uwielbiam blask świec o każdej porze roku, więc to dla mnie idealny prezent :)
A na koniec ... tadam ... Anioł w szałowej fryzurze :))) Cudny jest i tyle :)) Aga bardzo, ale to bardzo za wszystko dziękuję!
Druga paczuszka dotarła do mnie z Piecuchowa. Kinga tworzy niesamowite, dopracowane w najmniejszym szczególe modelinowe drobiazgi: zawieszki, bransoletki, kolczyki, breloczki. W ramach wymianki przygotowałam dla Piecyka serduszka, które mogłyście oglądać w jednym z poprzednich postów a dostałam cudne upominki dla dzieci.
Wszystkie zdjęcia, poniżej prezentowane, wykonał mój osobisty, 11,5 letni fotograf we własnej aranżacji :))
kot Julki:
Kot Marcina:
Dostałam też "słodki" komplet babeczek, wisiorek + kolczyki. Fotograf, nie wiadomo czemu uwiecznił tylko wisiorek (kolczyki są tak samo cudne):
Od Ani dostałam śliczne zawieszki, które zdobią drzwi dziecięcych pokoi:
Trochę mało wyraźne te zdjęcia, dokładnej możecie obejrzeć tutaj. Dość spontanicznie udał mi się kotek, którego przesłałam na urodziny córeczki Ani, a dostałam takie cuda :))) Mam nadzieję, że przyjdzie czas, że będę mogła się odwdzięczyć.
Moich robótek wciąż przybywa i mam nadzieję, że niebawem znajdę czas aby trochę się pochwalić :))) Tymczasem uściski ślę Wam gorące i zapewniam, że choć zapracowana, to jednak żyję i miewam się nieźle!
Ania
Świetne rzeczy dostałaś, nic tylko cieszyć się uśmiechem od ucha do ucha z tych cudowności! ;-))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
Witaj na moim blogu :)) Same cudeńka dostałam, to prawda :))
UsuńAniu wreszcie jesteś. Tęskniłam już za Twoimi wpisami na blogu :)
OdpowiedzUsuńCudnie zostałaś obdarowana. Cieszę się, że miałam w tym swój skromny udział. Zapewniam Cię, że to nie koniec i pewna paczka już wyruszyła do domku na Ogrodowej a w planach są do wykonania kolejne rzeczy i na pewno Cię nie ominą :)
Ja czekam z postem na bloga bo dekoracje z masy wiosenno - wielkanocne jeszcze nie dotarły pod wskazane adresy więc nie chcę wrzucać fotek aby nie psuć niespodzianek. W tym roku skromniej obdarowałam, ale za to aż 5 osób.
Jeszcze jedna paczuszka??? O ja :)))) Cieszę się ogromnie, że znajduję się wśród tych 5 szczęśliwców :) Moja paczuszka poleci dzisiaj :))
UsuńPiękne prezenty otrzymałaś, Aniu... Widzę, że już znalazły właścicieli !!! Pozdrawiam, Gabrysia.
OdpowiedzUsuńGabrysiu, prezenty znajdują swoich właścicieli zanim je dobrze rozpakuję :)) Fajnie jest wrócić do blogowego świata i zobaczyć kochane koleżanki :))
UsuńAaaa nareszcie u nas trochę popadało i mam nadzieję, że weekend spędzę pracowicie w ogródku siejąc wszystkie skarby, które od Ciebie dostałam jesienią! :***
UsuńU mnie juz się zaczęło ogrodowo... w końcu cóż mam innego robić, skoro nie mam żadnego talentu paluszkowego !!! Żadnych dzierganek, lepienia, czy innych cudów robić nie umiem... więc pozostaje grzebanie w ziemi !!! A wiosenne kwitną na całego: forsycja, hiacynty, miodunka, żonkile, tulipany, fiołki, cebulice... nawet sasanki i bergenie zakwitły z początkiem kwietnia !!! Kochana, nie przesadź z pracami na rabatkach, bo w poniedziałek nie będziesz mogla się poruszać;-((( Znam ten ból z autopsji... hahaha... Buziaki wiosenne***
OdpowiedzUsuńU mnie też sasanki zakwitły :)) fiołki, narcyze i tulipany też. Niestety część przemarzła po tym lodowatym, styczniowym deszczu (wczesne narcyze i tulipany były już wtedy solidnie podrośnięte) więc przyjdzie mi rok poczekać na radość z nich.
UsuńSuper niespodzianki otrzymałaś. Mnie też niedługo czeka detoks od blogowania, bo wracam do pracy. Mam nadzieję, że dam radę wszystko jakoś ogarnąć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Trudne zadanie przed Tobą. Ściskam kciuki :))
UsuńMiłe prezenty, zawsze sprawiają radość, nie ma to jak otwieranie takiej koperty:)
OdpowiedzUsuńKoperty od Ciebie zupełnie się nie spodziewałam! Wysłałam dość pospiesznie malutkiego kotka a dostałam cudne zawieszki :))) Dziękuję bardzo!
UsuńDostawanie prezentów to przyjemność, a dawanie to prawdziwa radość.
OdpowiedzUsuńSuper ta wymianka.
Gorąco pozdrawiam Dorota
Wymianki to cudowna sprawa :)))
UsuńPiekne prezenty dostalas :):):) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAle cudaśne prezenciki dostałaś! ściskam Cię kochana:):):):):)
OdpowiedzUsuń