Dzień dobry Wam wszystkim :)
Dla mnie ten dzień całkiem miło się zaczął, bo okazało się, że zapukał św. Mikołaj :D Myślę, że dobrze wie, że przez cały rok jestem grzeczna ;) Dzisiaj przyniósł mi dobrą nowinę o wygranym Candy u Agnieszki z
Domowych Klimatów. Zaglądam do niej od dawna, bo jej blog to miejsce z duszą, zajrzyjcie :)) Rzadko biorę udział w zabawach, stąd ta wygrana tak bardzo cieszy :)) Agnieszko serdecznie Ci dziękuję!
A ja pisałam Wam ostatnio o niespodziance, którą szykuję. Oto ona :) Pamiętacie moją świąteczną ozdobę
z tego posta? Specjalnie dla Was przygotuję bardzo podobną.
Jeśli się Wam podoba i chciałybyście ją przygarnąć napiszcie o tym w komentarzu. Zabawa jest wyłącznie dla Was, które zaglądacie do mnie częściej lub rzadziej, ale zaglądacie i pozostawiacie po sobie ślad. Taki mój prezent na Mikołajki.
Zapisy trwają do 17 grudnia, w niedzielę 18 przeprowadzę losowanie i ogłoszę wyniki. W poniedziałek 19 grudnia przesyłka priorytetem poleci do Was, aby jeszcze przed Wigilią dotarła na miejce. Poproszę Was tylko o wskazanie adresu wysyłki na terenie Polski.
Nie udało mi się opublikować w ubiegłym tygodniu posta ze sprawozdaniem z moich przygotowań do świąt w ramach zabawy
na blogu Oli. Czasem praca wre, czasem trochę zwalniam, dzisiaj zdjęcia prac z ostatnich dni. Gwiazdki, niektóre wzory powtarzam, bo podobają mi się, podobnie z bałwankami i muchomorkami. Niektóre wcześniej zrobione już dawno poszły w świat.
Aniołki zrobiłam już wcześniej, ale nie było okazji ich pokazać.
Nie mogło zabraknąć wieńca adwentowego, u mnie tradycyjny, z zielonymi gałązkami, orzechami, pomarańczami. Tyko kwadratowy, nie okrągły.
Niestety z kartkami jestem daleko w polu. Muszę przysiąść, tylko kiedy???
W ostatnim czasie zrobiłam dwie:
Zrobienie tej ostatniej zajęło mi bardzo mało czasu. Jeśli macie ochotę zobaczyć jak to zapraszam na mój
tutorial na blogu Klubu Twórczych Mam. Wystarczy serwetka, folia do żywności, papier do pieczenia i arkusz papieru technicznego lub wizytówkowego. Moim zdaniem, karteczka jest urocza :))
Niestety, do zdjęć tymczasowo pozostał mi tylko telefon komórkowy. Chyba coś na dobre poprzestawiało się w ustawieniach i muszę zasięgnąć porady fachowca.
Ściskam Was kochane gorąco,
Ania