I tak, choć za oknem była wiosna to w Pracowni przyprószyło śniegiem
To tylko niewielka porcja tego śniegu. W sumie zrobiłam 135 gwiazdek i gwiazdeczek - prawie wszystkie poszły w świat, a mi została garstka :) Ale w tym cała rzecz, żeby się dzielić. Gdybym miała jeszcze parę rąk to byłoby więcej obdarowanych, ale wiem, że w przyszłym roku kolejne gwiazdki trafią pod następne gościnne dachy :)
Spod szydełkowego śniegu przebiły się kwiatki - kolczyki :)
Jak widać są niewielkich rozmiarów. To już kolejne niebieskie i pierwsze czerwone. To było specjalne zamówienie od dwóch super fajnych babeczek, którym za wszystko dziękuję :))
Powstały też karteczki ... nie wiem czy powinnam pokazywać bo planów było 1000 a czas i tak zrobił swoje ...
A oprócz tego przygotowałam gotowe elementy do zrobienia ponad 120 bilecików do prezentów na szkolny kiermasz. Gotowe bileciki wyglądały tak (klik). Podocinałam wszystkie bazy, kartoniki, ozdoby ... miałam swój skromy udział we wspólnym przygotowywaniu ozdób w klasie Marcina (oj działo, się działo ... :)) )
A poza tym to, wszystko to, co każda z nas ma na co dzień w grudniu czyli przygotowania do Wigilii. Było trochę zawirowań, ale myślę, że mimo to, to był cudownie spędzony czas w gronie najbliższych, które było całkiem spore :))
Dziękuję Wam za wszystkie życzenia, te mailowe, pocztowe, telefoniczne, blogowe ... za każde dobre słowo :)) Cieszę się, że jestem z Wami :)
Ania