Na szczęście ręce i głowa przypomniały sobie jak się szydełkuje, chociaż przyznaję, że nie było łatwo, nawet proste kwiatki wychodziły koślawe. Po zrobieniu kilku nieudanych przyszła pora na te bardziej kształtne i moje ulubione motyle :))
Bratki (a może fiołki ;) ) robiłam pierwszy raz w życiu i choć dość czasochłonne to bardzo mi się spodobały - te trafiły do rąk niezwykle uzdolnionej kobietki, ale niebawem zrobię więcej, także na własny użytek :)
Kolejny miesiąc wyzwania 12 czapek w jeden rok to też kolejna czapka - tym razem ażurowy, wiosenny kapelusik:
Włóczka to mój ukochany Drops - Baby Alpaca, wzór znaleziony w sieci, nieco zmodyfikowany :)
Niestety nie mam rocznej modelki (mniej więcej na ten wiek jest kapelusz), więc w tej roli Misia, która co prawda ma głowę ciut kwadratową, ale co tam, do twarzy jej :)
Jeśli chcecie zobaczyć inne kwietniowe czapeczki, a jest na co popatrzeć, kliknijcie tutaj :)
Maj to sezon komunijny, więc i u mnie karteczka, skromna i prosta, moja pierwsza "Pierwszokomunijna"
Musiałam ostatnio zakasać rękawy i zabrać się do kreatywnej pracy, powody wyjawię niebawem :)
Pozdrawiam Was gorąco, dziękując że jesteście i zaglądacie, wierzę, że niebawem uda mi się wrócić do regularnego blogowania :*
Ania