Strony

piątek, 13 lutego 2015

walentynkowy (i nie tylko) misz-masz

Mało mnie tu ostatnio, ale życie rodzinne i obowiązki służbowe biorą górę nad blogowaniem. Przede wszystkim chciałam Wam wszystkim bardzo, ale to bardzo podziękować za tak budujące komentarze pod postem z koroną. Każdy komentarz to dowód na to, że to co robię ma sens, że podoba się nie tylko mi ... jeszcze raz z całego serca DZIĘKUJĘ! 
Dostałam sporo pytań o koronę, tutaj, mailowo i w grupie szydełkowej na fb. Postanowiłam przygotować osobnego posta, w którym opowiem co i jak z tą koroną i jak ją zrobić. Co prawda czas karnawału dobiega końca, ale może informacje przydadzą się też do innych celów - myślę, że na tej bazie wianek do I Komunii albo sypania kwiatków na Boże Ciało, z wszytymi kwiatkami szydełkowymi lub gotowymi też byłyby atrakcyjny :) 

Mi klimaty walentynkowe już jakiś czas temu się udzieliły i dla fajnych kobietek zrobiłam takie serducha:


Niby takie same, a każde inne :)

Zrobione z bawełny Altin Basak, która idealnie na takie rzeczy się nadaje :)

Przy okazji zostałam też poproszona o zrobienie kwiatków - ozdób do czapki dla starszej Pani. Nie było łatwo, przede wszystkim miałam problem z rozmiarem (o kolorze zadecydowałyśmy z zamawiającą). W związku z tym, że nie mogłam się zdecydować ... powstały trzy kwiatki :D


Mogą być przypięte do czapki, płaszcza, sweterka ... cieszę się, że się spodobały :))
Kwiatki z włóczki z dodatkiem moheru (z odziedziczonych resztek).


W klimat walentynkowy wpisała się zrobiona ostatnio na drutach czapeczka, dla sześciomiesięcznej damy:



Dziś tylko jej zapowiedź bo trochę więcej na temat czapeczki, różnicy pomiędzy szydełkiem a drutami, oraz o włóczce Alpaca Baby Silk Dropsa w następnym poście :)

Jutro Walentynki. Nie szaleję, ale myślę, że każda okazja aby najbliższym sprawić niespodziankę, drobną przyjemną Walentynkę jest dobra :) Dużo Miłości Wam życzę!

Dziękuję, że jesteście

Ania





P.S. Z zupełnie innej bajki ;)

Mumia wróciła! A najfajniejsze było to, że chociaż to wielka improwizacja na szybko to spotkała się z wielkim entuzjazmem - trzeba było użyć siły, aby mumię rozebrać do spania :D


(Mumia - strój Marcina na bal w przedszkolu)

Obietnica, że za tydzień też mumia zagości podziałała :))

Buziaki!